Dobre obyczaje, czyli savoir – vivre na obozie.
Coś dla ciała i dla ducha … Po porannej rozgrzewce i uroczystej Mszy Świętej wyruszyliśmy do Nidzicy, aby zwiedzić średniowieczny zamek warowno – obronny oraz posłuchać wspaniałych legend z nim związanych.
Podziwialiśmy również piękne widoki z Zapory Czorsztyńskiej. Następnie wróciliśmy do ośrodka na pyszny obiad i zasłużony odpoczynek.
Po nabraniu nowych sił wytężyliśmy swą wyobraźnię i przygotowaliśmy w grupach wspaniałe i jedyne w swoim rodzaju stroje dworskie Rodu Króla Dawida.
Zmęczeni spokojnie zasnęliśmy nie mogąc doczekać się kolejnego dnia pełnego przygód. Dobranoc 🙂
p. Ania
… i pracowaliśmy! Nad sprawnościami muzycznymi. Jak kiedyś Dawid, nad swoimi psalmami i pieśniami. Przed południem grupy prezentowały przygotowane przez siebie hymny oraz proporce i okrzyki. Najlepiej wypadła grupa Michała, która obrała nazwę Szama. Pozostałe nazwy grup, to Eliab – grupa Magdy. Drużyna Doroty – Elihu oraz zastępy Kuby – Ozem. Nazwy zostały zapożyczone od imion braci Dawida. Oprócz hymnów każda grupa śpiewała dziś psalm, a każdy z uczestników własnoręcznie wykonał grzechotkę oraz królewską koronę.
Do południa został rozstrzygnięty konkurs plastyczny w kategorii: najładniejsza kartka z wakacji. Dzieciom najbardziej spodobała się praca autorstwa Dominiki Szafranek. W niedługim czasie, kartki powinny trafić do rodzinnych domów.
Drugi dzień za nami. Dzisiaj udało nam się zdobyć dwie sprawności – męstwa i odwagi. Zaraz po porannej Mszy Świętej wyruszyliśmy na wyprawę w góry, by sprawdzić swoje siły i możliwości. Tak jak Dawid pokonaliśmy trudności i szczęśliwi acz zmęczeni wróciliśmy do ośrodka. Po kolacji czekało na nas kolejne zadanie – przygotowanie proporców, okrzyków oraz hymnu grupy. Mimo różnych trudności przy wykonywaniu zadań, dzień ten zakończyliśmy zadowoleni i gotowi na kolejne wyzwania. Podczas wieczornej modlitwy w kaplicy, dowiedzieliśmy się, że następnego dnia będziemy starali się pracować nad sprawnościami muzycznymi.
O godzinie 9 rano rozpoczęła się Msza Święta. Około godziny 10 wyruszyliśmy do Łapsz Niżnych. Po przyjeździe na miejsce zostaliśmy rozdzieli do pokoi oraz poznaliśmy naszych podopiecznych, którymi mamy się opiekować. Obiad w stołówce rozpoczął się o godzinie 14. Po obiedzie mieliśmy godzinną sjestę. Następnie poszliśmy poznać nasze grupy oraz zatańczyć nasze pierwsze tańce integracyjne.
Dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami, za siedmioma morzami żył sobie człowiek, który miał ośmiu synów. Spośród jego synów Bóg wybrał przyszłego króla Izraela. Chłopak miał na imię Dawid. Był pasterzem i mimo młodego wieku był dzielny i odważny. Umiał pięknie grać na harfie. Bardzo lubił układać i śpiewać pieśni Bogu. Dawid troszczył się sumiennie o powierzone mu owieczki i nierzadko chronił je przed napaścią dzikich zwierząt. Był mężny, ponieważ wiedział, że jest z nim Bóg, który pomaga i wspiera.
Wyruszamy na szlak króla Dawida, aby przeżyć niezapomnianą przygodę. Chcemy, aby czas wakacyjnego wypoczynku stał się wspaniałym przeżyciem i doświadczeniem.
Tak zaczyna się kolonia z królem Dawidem…