– kolonie z elementami surwiwalu

Piękny był dzień na zwiedzanie,
Zjedliśmy my, wiec śniadanie,
Się ubrali, spakowali,
I na Czorsztyn pojechali,
W niedzicy, gdzieś na plaży,
Spotkaliśmy gondolarzy,
W rejs nas po zalewie wzięli,
Tak jezioro przepłynęli,
Wszyscy razem, grupa cała,
A wiadomo, jest niemała.
A na drugim brzegu plaży,
Nasze ciało się już smaży,
Na ręczniku lub kocyku,
Po pływaniu, wysuszeni,
Bieg na przełaj żeśmy mieli,
Na dziedziniec nas wpuszczono,
Cały zamek już zwiedzono,
Po widokach z komnat zamku,
Czy na wierzy czy na gangu,
Na posiłek śmy wrócili,
Zjedliśmy go w jednej chwili,
Po jedzeniu, jak przystało,
Się leżało, trochę spało,
A po wszystkim się zabrali,
I na góre marszowali,
Zachód żeśmy oglądali,
Po powrocie wszyscy spali,
Dzień to piękny był wspaniały,
Mówił to duży i mały.

K u b a

Dzień 10