– kolonie z elementami surwiwalu

Kolejny dzień naszego obozu rozpoczęliśmy, jak zawsze, rozgrzewką. Następnie zjedliśmy pyszne śniadanie i udaliśmy się do kaplicy na Mszę Świętą. Po Eucharystii mieliśmy wybrać się w teren na podchody, ale ze względu na poranny deszcz zmieniliśmy nasze plany i zorganizowaliśmy zajęcia plastyczne. Lepiliśmy różne rzeczy z masy solnej. Po warsztatach pogoda nieco się poprawiła, więc na boisku odbył się turniej piłki nożnej zorganizowany przez animatora Michała. Po pierwszych meczach musieliśmy zrobić przerwę na obiad. Kiedy już się najedliśmy i spędziliśmy dwie godziny sjesty na odpoczynku i telefonach do rodzin pogoda dopisywała już na tyle, że mogła się odbyć gra w terenie. Wykonywanie zadań nie szło nam zbyt szybko, przez co lekko się spóźniliśmy na kolację do ośrodka. Po jedzeniu odbyła się dalsza część turnieju, która wyłoniła cztery półfinałowe drużyny. Zmęczeni całym dniem pełnym wrażeń udaliśmy się jeszcze na modlitwę, a potem poszliśmy spać.

M a g d a


Dzień 11